W XIX w Brunnon Pliuqett, buduje wielki, 4 kondygnacyjny nowoczesny młyn, wyposażony w najnowocześniejsze maszyny.
W Buderskim młynie jak w soczewce odbija się cała historia tych ziem, więc i PRL odciska na nim swe piętno.

Niech jedzą ciastka!
Nie wiadomo czy te słowa przypisywane Marii Antoninie, przyświecały Brunnonowi Pliuqett, potomkowi uchodźców z Francji, którzy musieli uciekać przed prześladowaniami religijnymi, aż na gościnne ziemie Prus w XVII w. Tego pewnie nigdy się nie dowiemy. Jednak jesteśmy pewni, iż wspomniany Brunnon Pliuqett w XIX w. w ówczesnych Buddern, buduje wielki, 4 kondygnacyjny, nowoczesny młyn napędzany wiatrakiem. Wyposażony w najnowocześniejsze maszyny sprowadzane między innymi z Berlina i Wrocławia.
Jego syn Karl, spadkobierca w 1945 roku zostaje rozstrzelany przez Rosjan.
W Buderskim młynie jak w soczewce odbija się cała historia tych ziem, więc i PRL odciska na nim swe piętno.
Całą niezwykle ciekawą historię młyna, wszystkie oryginalne maszyny w idealnym stanie, będzie można poznać w czasie EDD
Wydarzenie o godzinie 20:00 uświetni Mapping 3D (projekcja multimedialna), animacji na budynku Młyna, dająca złudzenie poruszających się elementów architektury.