Czy do Polskiej Cerekwi dojedziemy jeszcze kiedyś pociągiem?… Dziś nie wydaje się to możliwe, gdyż ocalały odcinek toru jest całkowicie odcięty od sieci kolejowej. Jednak spodziewany remont linii Racibórz – Racławice Śląskie sprawia, że i ewentualna odbudowa kolei z Polskiej Cerekwi do Baborowa nabiera sensu. Wszystko się może zdarzyć…

Po powodzi w roku 1997 zaniechano naprawy podmytych nasypów i mostów na linii z Koźla do Baborowa. Pociągi osobowe na tej trasie widniał jeszcze w rozkładach jazdy przez dwa kolejne lata z uwagą o wznowieniu ruchu po ogłoszeniu, jednak już nigdy nie wyruszyły na szlak, a odcinek z Koźla do Polskiej Cerekwi został zlikwidowany i z czasem zmieniony w ścieżkę rowerową. Pozostały odcinek do Baborowa był jeszcze przez kolejne 15 lat wykorzystywany w ruchu towarowym, po jego zaniku czekając na lepsze czasy… te jednak miały nie nadejść. 20 lat po powodzi nadzór budowlany stwierdził uszkodzenie mostu przed Baborowem, a państwo polskie ponownie nie stanęło na wysokości zadania i most wraz z sąsiednim wiaduktem rozebrano, przez co ocalały odcinek został całkowicie odcięty od sieci kolejowej.

Towarzystwo Entuzjastów Kolei za zgodą PKP PLK stara się utrzymywać w przejezdności takie zapomniane linie kolejowe. Czasami na torze można spotkać pojazdy TEK-u służące do tych zadań, można wtedy, o ile jest wolne miejsce, pomóc w pracach w terenie, a jednocześnie skorzystać z unikalnej przejażdżki po drodze żelaznej, gdzie nie ma możliwości poruszania się innym pojazdem; takie przejażdżki zapewniamy również wszystkim zainteresowanym w ramach różnych pikników drezynowych. Jednakże tego rodzaju turystyka nie jest celem samym w sobie, to raczej sposób na dotrwanie do lepszych czasów, które, jak wierzymy, jeszcze dla tych linii nadejdą.